 Wysłany: Śro 11:59, 30 Sie 2017 Temat postu: suplement |
|
| Potem przylazl jeden facet, ktorego znalam. Heinz, dawny staly klient Stelli i Babsi. Taki jeden, co zawsze placil hera, dawal do tego strzykawki, ale za to chcial tylko dymac. Od kiedy wiedzialam, ze Detlefa zapakowali do pudla i to pewnie na dlugo, bylo mi i tak wszystko jedno. Podeszlam do tego Heinza, on mnie nie poznal, i mowie: - Jestem Christiane, kumpelka Stelli i Babsi. - Wtedy mnie skojarzyl i od razu zapytal, czy z nim pojde. Zaproponowal mi dwa razy po cwierc. Bo zawsze placil w naturze i to bylo w nim najprzyjemniejsze. Dwa razy po cwierc to wcale nie tak zle, po przeliczeniu bylo nie bylo 80 marek. Wytargowalam jeszcze dodatkowo forse na papierosy, cole i co tam jeszcze, no i pojechalismy.
Najpierw Heinz kupil towar na "rynku" przy Lehminer Platz, bo skonczyly mu sie zapasy. Okropnie smieszne bylo patrzec, jak fen typowy urzedas, podobny troche do bylego ministra obrony, Lebera, przemyka miedzy cpunami. Ale znal sie na rzeczy. Mial swoja stala dostawczynie, ktora zawsze sprzedawala mu bezbledny towar. Mialam straszna chcice, glod zaczal sie na dobre, i najchetniej bym sobie wladowala od razu w wozie. Ale Heinz nie chcial mi wydac dzialki. Najpierw musialam obejrzec jego sklep papierniczy. Otworzyl jakas szuflade i wyjal zdjecia. Sam robil. Beznadziejnie swinskie porno. W sumie chyba ze dwanascie dziewczyn. Raz byly cale, na waleta, raz znowu tylko wykadrowane podbrzusze. Pomyslalam tylko: Ty biedny stary cwoku. Pomyslalam tez od razu o ginekologu. Ale przede wszystkim o towarze, ktory ten swirniety pacan ciagle mial w kieszeni. Paru zdjeciom zaczelam sie dokladniej przygladac dopiero wtedy, jak rozpoznalam Stelle i Babsi w akcji z Heinzem. Powiedzialam: - Bezbledne fotki. No, ale nie ma na co czekac. Naprawde musze sobie wladowac. - Poszlismy na gore do jego mieszkania. Dal mi cwierc grama, przyniosl tez lyzke, zebym mogla zagotowac. Usprawiedliwial sie, ze nie ma juz malych lyzeczek, ale widac wszystkie musialy mu podprowadzic poprzednie dziewczyny. Wtrynilam sobie cale cwierc, a Heinz przyniosl mi jeszcze butelke ciemnego piwa. Potem na pietnascie minut zostawil mnie w spokoju. Mial wystarczajace doswiadczenie z cpunkami, zeby wiedziec, ze po wladowaniu czlowiek potrzebuje kwadransik spokoju. Jego mieszkanie nie wygladalo na mieszkanie czlowieka interesu. Babsi i Stella zawsze mowily, |
|
